Komentarze: 0
dawno tu nic nie pisałam a w sumie to ten blog to nic porywającego bo jedna notką to nie ma sie co szczycic:] jezeli ktoś by był na tyle zainteresowany moim stanem ducha to niech zajrzy na ...
... nie wiem od ilu mieśięcy myśle już o tym blogu .... a teraz tym bardziej ... tyle tylko ze raczej nie wydaje mi sie zebym zaczynala doceniac to ze zyje bo w sumie nie mialabym za co ... Misiu ..... Żabcia..... chciaz sie nie znaja to oboje akurat sa w takim stanie ze skoncza ze soba ...... a jak oni to zrobia to ja tez...... juz teraz calymi dniami bym tylko ryczala ..... boje sie ze cos sobie zrobia.... a nie wiem jak wiele moge zrobic....... i czy to co robie jakos pomaga.... Misia znam tylko z neta ..... ja w zestawieniu jego starszych z moimi to chyba jestem jakims szczesliwym wybrancem.... :] zal mi ich ze dla plynu ktory powoduje tylko kaca tak zniszczyli swoje dziecko ... i jego zycie i jak patrzy na siebie ..... nie spotkalam nigdy nikogo tak kochanego..... nocoment
Żabcia...... szkoda ze wszyscy tak bardzo przezywaja bol zęba...... i sa "tak " tolerancyjni i ze nasz "piekny " kraj jest tak strasznie przystosowany do osob ktore sa na wozku :] i blagam was nie bawmy sie w wielkie akcje na rzecz niepelnosprawnych bo i tak pewnie jak ksiezyc sie bedzie nadawal do zaludnienia to ich tam wyslecie:]
heh... o starszych nawet nie wspominam :] ludzie wierzacy maja ciekawa postawe :] wpeier robia awanture ...... rzucaja telefonem a pozniej ida dumnie do " kosciola" i szkoda ze wiekszosc wierzacych tak do tego podchodzi i mala rada...... jezeli sie samemu dojdzie do czegos czy do tego jakism sie powinno byc to to wiecej daje niz bezmyslne kopiowanie ale rzeczy dobrych ktore i tak prawie nie nie istnieja dla ludzi co tak robia ....... lepiej dojsc do dobra - czy jak to idzie nazwac - przez swoje zycie bo po co je wlasciwie mamy :]
i dzieki tej osobie za wpis z poprzedniej notki :)