w sumie szkoda że nie zdechłam zanim sie...
Komentarze: 3
Właśnie stwierdziłam że lepiej nikomu niczego nie mówić i absolutnie nic nigdy i pod żadnym pozorem nie pisać w pamietniku który leży gdzies schowany we własnym pokoju i wogóle było by cudownie gdyby nikt już więcej dla jaj nie pisał w moich zeszytach :] no bo skoro moi starzy tak na to reaguja :] i nie ma to jak cudowna starsza która z braku jakiego kolwiek zajęcia grzebie ci w twoich papierach i zeszytach czyta twoje listy i twoje pamietniki :] nie ma to jak mieć starszego który jest jakimś opętanym fanatykiem religijnym i doprowadza cie wyzywaniem od głupkow i rzucaniem w ciebie czymkolwiek w próby samobójcze :] szkoda że nieudane :] a może jestem już aż tak odporna po tych wcześniejszych :] już nie ważne ...... skoro Pani Bozia w NIEBIE tak bardzo chce abym dalej niestety trwała na tej nieszczesniej planecie to prosze bardzo :] tylko mam wielki żal że kiedy trzeba było to nie zdechłam no ale przecież nie dużo ludzi przeżywa wypadki samochodowe i rozcinanie połowy czaszki wiec chyba mam jakiś powód żeby odczuwać coś na wzór zadowolenia czy dumy :]
no może w końcu coś bardziej konkretnego o mojej ...... osobie :] wiec prowadze zdominowane przez żadnych władzy moich starszych życie :] już nieważne co musiałam robić żeby wreszczcie mi stałe podłaczyli :] uwielbiam czytać książki za co oczywiście jestem regularnie " opieprzana" mam skromne grono przyjaciół - licze na to że są prawdziwi .....
Dodaj komentarz